Tłumaczenia Aleksandra Radlak

    NIP: 6312707669     REGON: 523241138

tlumacz@aleksandraradlak.pl

tech.writing@aleksandraradlak.pl

 

+48 533620402 

 

Zdjęcia: Dominik Radlak

Copyright 2024 Aleksandra Radlak. All Rights Reserved

 

 

WROĆ DO BLOGA

Lorem ipsum

15 sierpnia 2020

Aymeric Chauprade: Wielka Gra

(tłumaczenie: Aleksandra Radlak)

Koniec ideologicznej konfrontacji w ramach systemu dwubiegunowego doprowadził wielu analityków do stwierdzenia, że era powszechnego pokoju rozpoczęła się pod znakiem „liberalizmu” i „demokracji”. Ale z jakiegoś powodu takie podejście nie bierze pod uwagę faktu, że większość tych konfliktów opiera się nie na ideologicznych, ale na krajowych sprzecznościach, w których decydującą rolę odgrywa geopolityka. Po zakończeniu zimnej wojny świat jest wstrząśnięty nie tylko małymi konfliktami regionalnymi na podstawie twierdzeń różnych narodów o ich tożsamości narodowej i kulturowej, ale – i to jest najważniejsze – wszystkie takie konflikty idealnie pasują do światowej konfrontacji wielkich mocarstw. Ta walka przejawia się wyraźnie w odmowie tak wielkich mocarstw, jak Rosja i Chiny, do uznania dyktatu amerykańskiego imperializmu.

W Europie Wschodniej i Azji Środkowej, Waszyngton i jego sojusznicy grają przeciwko okrojonej terytorialnie Rosji. Wszędzie w Europie Wschodniej, gdzie rozwija się NATO, trwa gigantyczna walka o strefy wpływów, która rozwija się w Azji Środkowej, na Kaukazie, na Ukrainie. Waszyngton ze swoimi satelitami – Niemcami, Turcją, Pakistanem – dąży do osłabienia rosyjskich wpływów. Wojny w Gruzji, Azerbejdżanie, Tadżykistanie i Afganistanie są elementami nowej Wielkiej Gry, która toczy się między Rosją, a imperium amerykańskim. Uzbekistan jest rodzajem terminalu  w samym sercu Azji Środkowej,  gdzie kończy się amerykańska ścieżka z Oceanu Indyjskiego na kontynent. Jednocześnie, Turkmenistan coraz bardziej odchodzi od Moskwy w kierunku Turcji i Stanów Zjednoczonych.

W Europie, nowa Jugosławia, składająca się z Serbii i Czarnogóry, coraz bardziej zbliża się do Rosji, Grecji, Rumunii i Cypru, tworząc szkic bloku prawosławnego stojącego w opozycji do nieformalnego sojuszu Stanów Zjednoczonych i Niemiec w tej strefie.

 

Na Bliskim i Środkowym Wschodzie strategia amerykańskiego imperializmu i jego wiernego sojusznika Izraela doprowadziła do powstania sojuszu, który do niedawna wydawał się niemożliwy –do zbliżenia Damaszku, Bagdadu i Teheranu, chociaż istnieje wiele poważnych sprzeczności regionalnych między tymi trzema bliskimi geograficznie państwami.

Sojusz atlantycki obejmuje skrzydło tureckie, w tym Bośnię. Kosowski konflikt toczący się w samym centrum tego, co stanowi biegun historycznej tożsamości Serbów, i rozdmuchany przez Albańczyków pod wyraźną kuratelą CIA, jest kolejnym przejawem Wielkiej Gry.

 

Wychodząc z pierwszego szoku po upadku reżimów komunistycznych na tradycyjnych peryferiach, Rosja powoli podnosi głowę. Stopniowa normalizacja stosunków rosyjsko-ukraińskich i inicjatywy Moskwy w kwestii irackiej są tego wyraźnym dowodem. Przypomnijmy, że Borys Jelcyn wspomniał o możliwości rozpoczęcia trzeciej wojny światowej właśnie w związku z konfliktem w Iraku ...

 

Kolejna wielka potęga jest coraz mniej gotowa na przyjęcie nakazów amerykańskiego imperializmu. Są to Chiny.

 

W końcu opuściliśmy epokę rosyjsko-chińskiego konfliktu, który w okresie dwubiegunowości tłumaczył chęć ideologicznego przywództwa w obozie socjalistycznym. Oś Moskwa-Pekin jest teraz przeciwna osi Waszyngton-Tokio. Nowe Chiny dążą do zdobycia w Azji tych samych pozycji, które zajmowały przed przybyciem Europejczyków w XIX wieku. Roszczenia morskie Chin zostały już jednoznacznie wykazane na Morzu Chińskim i Oceanie Indyjskim, co zbliża nas do początku konfliktu chińsko-indyjskiego. Aby wzmocnić swoją pozycję wobec Japonii, Pekin próbuje zbliżyć się do Hanoi.

 

Wielka gra w skali globalnej stopniowo prowadzi do opozycji między proamerykańskim imperializmem „liberalnych demokracji”, a „klubem potępionych”: Chiny, Iran, Korea Północna (z którą aktywnie współpracuje w dziedzinie rakiet Teheran), Kuba i Irak...

 

Konflikty światowe powstają tylko wtedy, gdy istnieje konkurencja interesów w skali globalnej. Komentarze mediów dają nam fałszywy pogląd, że konflikty regionalne są szczególnymi anomaliami niezależnymi od globalnego kontekstu i wynikają z prowincjonalnej ignorancji miejscowej ludności. W rzeczywistości geopolitykę należy przyrównać do ruchu płyt tektonicznych. Gigantyczne platformy ślizgają się i zderzają ze sobą. W niektórych momentach uderzenia są tak silne, że powodują trzęsienia ziemi. Ale fakt trzęsienia ziemi nie jest niezależny, a spowodowany niewidocznymi podziemnymi procesami na dużą skalę...